Codzienną pracę zastąpili sportowymi emocjami. Na boisko w Biskupcu wybiegli przedstawiciele służb mundurowych i samorządowcy, by wziąć udział w meczu charytatywnym. Cel był szczytny – pomoc dla 3,5-letniego Jasia Korshenrich chorującego na podstępny i rzadki nowotwór – neuroblastomę. „To jest sprawa oczywista dla wszystkich. Ja się bardzo cieszę, że iskierka wystarczyła, żeby wszystkich kolegów i koleżanki z innych służb zarazić tą potrzebą pomagania” – mówi gen. bryg. SG Robert Inglot, komendant Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej, organizator meczu.

Nadzieją dla chłopca jest leczenie za granicą. Jaś jest już z mamą w Barcelonie, gdzie przechodzi szczegółową diagnozę. Terapia jest bardzo kosztowna. „Plan leczenia Jasia określony jest na około rok czasu i tak naprawdę po tych wynikach poznamy, co dalej. Mamy kosztorys przedstawiony, mamy ze szpitalem umowę podpisaną. Brakuje nam miliona, żeby dozbierać i żeby temat zbiórki został zamknięty” – mówi Dawid Korshenrich, tata Jasia.

To nie przypadek, że po jednej stronie piłkarskiego boiska zagrali przedstawiciele służb mundurowych. Rodzicie Jasia są bowiem

funkcjonariuszami Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej. Na czele tej drużyny stanął wojewoda Artur Chojecki. „Przedstawiciele zarówno służb mundurowych czy administracji rządowej, ale przy naprawdę – i za to serdecznie dziękuję – bardzo żywej odpowiedzi samorządowców chcemy tutaj na boisku rywalizować, ale łączy nas jeden szczytny cel – wsparcia pomocy, uzyskania środków finansowych na leczenie małego Jasia” – mówi wojewoda Chojecki. Drużyną samorządowców dowodził starosta olsztyński Andrzej Abako. „Ubieramy stroje sportowe, gramy, zostawiliśmy swoje urzędy, oczywiście one też są ważne, istotne bo tam pracują zastępcy natomiast tutaj dzisiaj najważniejszy jest Jaś, gramy dla niego” – mówi starosta Abako.

Mecz zakończył się zwycięstwem samorządowców. Pokonali mundurowych 2:1. Sportowe zmagania na boisku to tylko część atrakcji, jakie zostały przygotowane dla publiczności. Tego dnia odbyły się również licytacje na rzecz chorego Jasia. Każda służba mundurowa wystawiła też stoisko promocyjne ze specjalistycznym sprzętem. „Jesteśmy bardzo szczęśliwi i bardzo wdzięczni wszystkim, którzy się tutaj pojawili. Jest to dla nas ogromne wsparcie, tak naprawdę nie potrafimy wyrazić tego słowami. Wszystkim serdecznie dziękujemy” – przyznaje tata chłopca.

Jasiowi można pomóc w każdej chwili. Zbiórka funduszy na leczenie prowadzona jest poprzez stronę internetową siepomaga.pl/walka-janka.