To było spotkanie pełne ciepła i życzliwości. Seniorzy z gminy Janowiec Kościelny tuż przed świętami spotkali się na Wigilii. Zanim na stole pojawiły się świąteczne potrawy, były życzenia i tradycyjne łamanie się opłatkiem. „Jak co roku, staramy się aby ten dzień był dniem szczególnym dla społeczności naszej janowieckiej, dla seniorów szczególnie bo wiadomo, z wiekiem każde święta są ważniejsze” – mówi Waldemar Pyracki, dyrektor Samorządowego Ośrodka Kultury w Janowcu Kościelnym.

Wigilia w Samorządowym Ośrodku Kultury ma dla nich szczególne znaczenie. Wielu seniorów mieszka samotnie, a to miejsce traktuje

jak własny dom. „Jest bardzo ładnie i to nie pierwszy raz tutaj u nas w Janowcu, bo zawsze tutaj te wigilia co roku jest i naprawdę myślę, że wszystkim się to podoba uczestnikom i zaproszonym gościom” – mówi Janina Rudzińska, mieszkanka Janowca Kościelnego. Przy wigilijnym stole nie brakowało uśmiechów, długich rozmów i wspomnień, jak to kiedyś w domu na święta bywało.

Seniorzy z Janowca Kościelnego to bardzo aktywna grupa. Razem spędzają czas na warsztatach i zajęciach, udowadniając, że starość nie

musi oznaczać samotności i nudy. Seniorki tuż przed wigilią spotkały się na warsztatach świątecznego rękodzieła. „W naszym wieku to my jesteśmy szczęśliwe, że spotykamy się, że mamy o czym porozmawiać, coś razem porobić, bo w domu to my się nudzimy, krzyżówki czy coś tam. A my wolimy ze sobą porozmawiać, nowe doświadczenia, coś nowego się możemy nauczyć czy nawet w kuchni, każda ma innego przepisy, każda ma inne sposoby robienia” – podkreśla Teresa Milewska, mieszkanka Janowca Kościelnego.

Wigilia została zorganizowana we współpracy z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa. „Staramy się, aby wieś była takim dobrym miejscem do życia, oprócz tych twardych działań, jak inwestycje w infrastrukturę, staramy się również promować, propagować działania, które integrują mieszkańców, które pozwalają zacieśnić więzi międzyludzkie. Stąd też zorganizowaliśmy wspólnymi siłami Święto Pieczonego Ziemniaka, ta wigilia seniorów to już kolejna edycja” – przypomina Jan Nawrocki z działdowskiej sekcji zamiejscowej KOWR.

Jak są święta, to musi być też Mikołaj. Przybysz z dalekiej północy dotarł na spotkanie z koszem pełnym prezentów. Zgodnie z tradycją, każdy musiał zaprezentować kolędę, by zostać obdarowanym.