„Rozbrojenie jaźni” to wystawa prac skupionych wokół instalacji dźwiękowej. „Żyjemy w czasie ewidentnego przesytu, przesytu informacji, nadmiaru dóbr, nadmiaru idei, a trudno jest się w tym wszystkim odnaleźć, więc chyba to rozbrojenie jaźni, o które mi chodzi, to jest jakaś forma współczesnego katharsis, doprowadzenie do stanu, kiedy ten przesyt jest już na tyle mocny, że pewne rzeczy się naturalnie rozwiązują, tak podobnie jak tutaj, przy tej instalacji dźwiękowej, która w pewnym momencie jak już można zauważyć, robi się nieco chaotyczna, ale ona naturalnie prowadzi do pewnego rozwiązania i uspokojenia. Mam nadzieję, że uda się to uzyskać podczas odbioru u poszczególnych osób” – mówi o swoim dziele Tomasz Drewicz.

Artysta wykorzystał hasła nawiązujące wprost do towarzyszących nam wszystkim wydarzeń. „Te hasła, które widnieją na tych pracach malarskich, to są nagłówki gazet zebranych z lat 1939 - 2022. Może to być trudne do rozstrzygnięcia, które są z jakiego czasu i myślę, że to jest takim clue tego projektu, ponieważ jak widać, pewne elementy naszej narodowej tożsamości trwają przez dziesięciolecia, zmienia się rzeczywistość polityczna, ekonomiczna i społeczna, a istnieje cały czas w narodzie polskim potrzeba identyfikacji i walki o naszą narodową tożsamość” – opowiada Tomasz Drewicz.

„Nawiązuje ona do kondycji człowieka w obecnych czasach, kiedy jesteśmy jakby bombardowani rzeczami, które nas niepokoją, które powodują wiele chaosu i myślę, że Tomek próbował to w taki multimedialny sposób nam przekazać. Wszyscy mamy nadzieję, że taki będzie koniec wszystkich naszych sporów, tego co się dookoła dzieje, i że to nie będzie rozdwojenie jaźni, a jednak rozbrojenie jaźni, czyli generalnie jakieś rozbrojenie, otwarcie się, pójście w kierunku konsensusu, być może wzajemnego szacunku, tolerancji, czegoś pozytywnego między ludźmi” – mówi o wystawie Małgorzata Bojarska-Waszczuk, dyrektor Galerii BWA w Olsztynie.