Paweł Amulewicz, Telewizja Kopernik: Rok 2022 był lepszy niż 2021?

Małgorzata Bojarska-Waszczuk, dyrektor Galerii BWA w Olsztynie: Zdecydowanie był lepszy, przede wszystkim dlatego, że myśmy już od maja mogli normalnie pracować. Normalnie pracować, to znaczy spotykać się z publicznością na wernisażach, co jest niezbędne i czego nam ogromnie przez te dwa lata brakowało, a zniesienie obostrzeń pozwala nam po prostu na powrót do tego, co działo się u nas i jak się działo przed pandemią.

Prace jakich ważnych artystów gościły tu w minionych 12 miesiącach?

Gościła u nas Anna Baumgart w marcu. Dominika Kowynia, Karolina Bielawska. W lipcu mieliśmy wystawę artystki z Berlina – Hildegard Skowasch. To była bardzo ciekawa realizacja nawiązująca do miejsca, w którym żyjemy, do losów historycznych tych ziem i ludzi, którzy tutaj żyli. Mieliśmy tutaj rzeczywiście plejadę gwiazd, jeśli chodzi o sztukę polską, współczesną, bo była to wystawa zbiorowa „Upał, deszcz, śnienie” z kolekcji Juliusza Topolskiego i tu mieliśmy naprawdę artystów najważniejszych jeśli chodzi o sztukę: Ryszard Winiarski, Stefan Gierowski, Edward Dwórnik, Natalia LL. To jest też dla nas bardzo ważne, że kolekcjonerzy ufają nam na tyle, że powierzają nam swoje zbiory i te kolekcje, które są naprawdę nie tylko o bardzo wysokim poziomie artystycznym, ale jest to też konkretny wymiar majątkowy po prostu. Mieliśmy Marcina Berdyszaka. Tu naprawdę trzeba by było się pochylić właściwie nad każdą z tych wystaw, bo były bardzo ciekawe. Mieliśmy też oczywiście prezentację artystów miejscowych, między innymi Tadeusza Burniewicza, który później okazał się laureatem ostatniej edycji Olsztyńskiego Biennale Sztuki O Medal Prezydenta.

Rok 2022 to także ważne wydarzenia – Noc Muzeów, premiera nowego tomiku Kazimierza Brakonieckiego czy finał XII Biennale o Medal Prezydenta Olsztyna. Skala, zakres działania wracają do tych, które pamiętamy sprzed pandemii?

Zdecydowanie idziemy w tę stronę, żeby te wszystkie nasze propozycje odnowić i właściwie w większości one już zaczęły działać, włącznie z tym, że wróciliśmy do kolejnej edycji „Małych odkrywców sztuki” – to jest taki program edukacyjny przeznaczony dla zupełnie małych odbiorców. Też naszą bardzo wierną i bardzo ważną grupą są seniorzy, dla których organizujemy specjalne wydarzenia.

Jak zachęcać do czynnego uczestniczenia w kulturze?

Po pierwsze, wracamy do tego, co już u nas było, czyli do wszelkiego rodzaju wykładów, spotkań, programów związanych ze sztuką, z teorią sztuki, ze zjawiskami, które są ciekawe w tej chwili w sztuce współczesnej, więc to są wykłady, które prowadziła u nas pani doktor Ewa Gładkowska i mamy nadzieję, że przez cały ten rok będziemy mogli również z nią współpracować. Są to wykłady dla seniorów, które mamy w cyklu „Środa dla seniora” – raz w miesiącu. Są to zajęcia plastyczne, które odbywają się co tydzień i też cieszą się dosyć dużym zainteresowaniem. Ale też myślimy o tym, żeby wejść w jakieś nowe propozycje i myślę, że to się będzie po prostu pojawiało w trakcie roku. Mam nadzieję, że to już będzie normalny rok pracy, bez jakichś niespodzianek.

Co szykujecie na 2023?

Z takich rzeczy, które mogę zdradzić i które będą niebawem, to jest już 20 stycznia kolejna edycja „Mediation Biennale”. To jest taka inicjatywa, która wyszła z Poznania i właściwie rozszerzyła się nie tylko na różne ośrodki w Polsce, ale również na ośrodki poza granicami naszego kraju, więc będzie to wystawa międzynarodowa bazująca na mediach tych najnowszych. W marcu mamy dwie interesujące wystawy, bo będziemy mieć dużą wystawę Natalii LL, też z kolekcji prywatnej i to mnie bardzo cieszy, że znowu spotykamy się z zaufaniem, ale też wiem, że to będzie bardzo dobry zestaw prac. W tym samym czasie w sali kameralnej będzie  wystawa artystki z Berlina – Gunduli Friese. W lecie będziemy mieć wystawę Włodzimierza Kunza między innymi. W listopadzie będziemy mieć kolejne nasze bardzo ważne, cykliczne wydarzenie, bo kolejną edycję Quadriennale Drzeworytu i Linorytu Polskiego, więc naprawdę będzie się działo.

Dziękuję za rozmowę.