Pani Agnieszka Wróblewska jest jedną z pierwszych lokatorek Spółdzielni Mieszkaniowej „Pojezierze” w Olsztynie. Przez lata aktywnie wspierała działalność Spółdzielni oraz uwieczniała na zdjęciach ważne wydarzenia. „Wszystko, co się dało robić, po prostu i budynki, które powstawały, i różne spotkania, na przykład w klubie Akces, w klubie Agora, różne te tańce” – wspomina pani Agnieszka.

Jej przygoda z fotografią zaczęła się nietypowo, w Wytwórni Czystych Kultur Mleczarskich w Kortowie. „W pewnym momencie szefostwo stwierdziło, że trzeba robić zdjęcia serów, pleśni, takie różne. Mnie to zaczęło interesować i po prostu był najpierw ktoś, jakiś pan, który się znał na tym, ja nie miałam nic wspólnego z fotografią, ale mówię „chętnie się nauczę” i po godzinach zaczęłam wdrażać to” – opowiada Agnieszka Wróblewska. Po zakończeniu pracy w Wytwórni pani Agnieszka uczęszczała na liczne kursy fotograficzne, po czym zdecydowała się założyć własny, mały zakład w swoim dawnym mieszkaniu.

Pani Agnieszka zrobiła wiele ważnych i pięknych zdjęć, jednak ma wśród nich swojego faworyta. „Jest na przykład drzewo, na Pana Tadeusza chyba, które wygląda jak panna. I tak na tle zieleni innych to drzewo jest takie… no super” – mówi artystka.

W albumach pani Agnieszki znaleźć możemy wiele cennych pamiątek pokazujących przemianę zarówno terenów Spółdzielni, jak i całego Olsztyna. Nie brakuje w nich również zieleni, którą autorka szczególnie pokochała. Pani Agnieszka fotografuje do dziś. Na spacery zawsze zabiera ze sobą swój aparat.