Dzięki pracy piekarzy możemy cieszyć się świeżym, pachnącym pieczywem każdego ranka. Swoją zawodową drogę z piekarnictwem związał m.in. pan Jan Nowak, mistrz piekarstwa, właściciel Piekarni Mistrza Jana w podkętrzyńskich Biedaszkach Małych. „Zaczęła się ona w 1982 roku, kiedy to poszedłem do szkoły piekarniczej. W 1985 pamiętam byłem już w zasadzie piekarzem. W 1993 roku postanowiłem otworzyć swój zakład prywatny” – wspomina.

Piekarnia pana Jana funkcjonuje do dziś. Oprócz zakładu produkcyjnego działają też sklepiki firmowe. „Przede wszystkim ten zakład bazuje na tradycji, na naszych starych recepturach rzemieślniczych, które są to sprawdzone receptury i broń Boże od nich odchodzić” – podkreśla Jan Nowak.

Pan Jan w swojej piekarni łączy tradycję z nowoczesnością. Zawód piekarza również przeszedł transformację, dziś wiele zadań przejęły profesjonalne maszyny. Wciąż niezbędna jest jednak wiedza i umiejętności. „On dziś jest dużo łatwiejszy, ale jednak ta pasja musi zagościć u takiego człowieka. To jest sztuka też, musi mieć w sobie taką smykałkę do tworzenia ciągle czegoś nowego, bo powiedzmy, że z takiego podstawowego ciasta, czy to piekarskiego, czy też ciasta cukierniczego, ciastkarskiego możemy wyprodukować różne wspaniałe rzeczy” – mówi Jan Nowak.

Rozwój piekarstwa widać chociażby na sklepowych półkach. Chleby i bułki z wieloma różnymi dodatkami to odpowiedź na potrzeby konsumentów oraz wyzwanie dla kreatywności piekarzy. „Można śmiało powiedzieć, że jest od zarania dziejów, ale też zwróćmy uwagę na to, że my nie mamy zamiaru przestać jeść chleba i nie mamy zamiaru też odmówić sobie czegoś słodkiego, tak jak ciasto, czy inne przekąski. To jest też zawód doceniany na dzień dzisiejszy ekonomicznie i finansowo dla pracowników, którzy się zajmują piekarnictwem i cukiernictwem” – przekonuje Jan Nowak.

Piekarz to jeden z zawodów rzemieślniczych, w których można uzyskać tytuł czeladnika bądź mistrza przed komisją egzaminacyjną Warmińsko-Mazurskiej Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości. Młodzież może rozpocząć praktyczną naukę tego zawodu w lokalnych piekarniach. Absolwenci bardzo często później zostają tam na stałe – już jako pracownicy.