Montaż i konserwacja sieci i urządzeń grzewczych oraz wodno-kanalizacyjnych – to główne zadanie montera sieci i instalacji sanitarnych. Swoją karierę z tym właśnie zawodem związał pan Dariusz Hodkowski z PHU Bo-Dar ze Szczytna. „To daleka historia już, bo to już 40 lat temu nawet można powiedzieć, zacząłem pracować jako monter instalacji. Zdałem egzamin czeladniczy i otworzyłem swój zakład” – wspomina.

Monter sieci i instalacji sanitarnych to praca, która wymaga kilku ważnych cech. „Zdolności manualne, potrafi coś złożyć, skręcić, dopasować, na tym polega ten zawód. Trzeba myśleć, co się robi” – podkreśla Dariusz Hodkowski.

Praca montera sieci i instalacji sanitarnych zmienia się na przestrzeni lat, wymaga więc stałej obserwacji rynku i podążania za nowościami. Rewolucję przechodzą głównie instalacje grzewcze. „Cały czas schodzimy teraz z temperatury grzania, kiedyś kotły były wysokotemperaturowe, kotły parowe, później kotły na paliwo stałe, które też utrzymywały te 70-90 stopni, w tej chwili schodzimy do 35-40 stopni, czyli w tej chwili musi być duża powierzchnia oddawania ciepła, żeby ten sam efekt ciepła uzyskać” – zauważa pan Dariusz. A czy jest to zatem zawód z przyszłością? „Jest to zawód z przyszłością, musimy mieć ogrzewanie, musimy mieć wodę. Jest jak najbardziej z przyszłością i naprawdę, nawet mam taki przykład, że można rodzinę wychować, wykarmić i utrzymać” – przekonuje Dariusz Hodkowski.

Pan Dariusz dzięki współpracy z Warmińsko-Mazurską Izbą Rzemiosła i Przedsiębiorczości kształci także młodocianych pracowników. Po zakończeniu praktycznej nauki zawodu absolwenci mają bardzo dużą szansę na zatrudnienie i dalszą pracę w firmie.