Purda w Olsztynie? Radni zdecydowali!
Ostatnia sesja olsztyńskiej Rady Miasta w styczniu była bardzo burzliwa. Gorąco było zarówno w sali sesyjnej, jak i przed olsztyńskim ratuszem. Wszystko za sprawą 235 hektarów w okolicach wsi Stary Olsztyn, czyli terenu gminy Purda, który władze Olsztyna chcą włączyć do granic miasta.
Przed olsztyńskim ratuszem protestowali mieszkańcy gminy, którzy twierdzą, że zabrakło dialogu na linii Purda-Olsztyn. Są przekonani, że prezydent stolicy regionu chce zabrać im jedyne i bardzo atrakcyjne tereny inwestycyjne. Poza tym nie chcą by część terenów należących do gminy przejął Olsztyn, gdyż to będzie oznaczało wzrost podatków i opłat.
- Jest mobilizacja i będzie moblilizacja! Nie poddamy się, ale szukamy też dialogu. Szukamy rozwiązania. Jeżeli protest nie przyniesie oczekiwanych efektów, będziemy działać dalej! Chcemy przedstawić ten problem Związkowi Gmin Wiejskich w Warszawie. To jest początek naszej walki i nie może być tak, że silniejszy zabiera słabszemu - mówi Teresa Chrostowska, wójt gminy Purda
Prezydent Olsztyna odpowiada:
— To naturalny kierunek rozwoju, który musimy obrać jako stolica regionu. Jesteśmy kołem zamachowym całego województwa, siedzibą najważniejszych instytucji administracyjnych, w tym sądów, jednostek służby zdrowia, placówek edukacyjnych, szkół wyższych i wielu innych instytucji. Potrzebujemy terenów, aby spełniać swoje funkcje aglomeracyjne i prorozwojowe. Dzisiaj rozpoczynamy proces, który potrwa przez najbliższe miesiące. To czas rozmów, dialogu i uzgodnień, które będą miały wpływ na ostateczną decyzję — mówi Robert Szewczyk, prezydent Olsztyna.
Ostatecznie radni Olsztyna podjęli uchwałę w sprawie wyrażenia woli przystąpienia do procesu zmiany granic administracyjnych miasta. 14 głosów była za, 1 przeciw, a 8 radnych wstrzymało się od głosu.
Co to oznacza dla gminy Purda i co dalej w tej sprawie? Więcej przeczytasz tutaj.