Alkoholizm nie wybiera. Ta choroba może dotknąć każdego, bez względu na uwarunkowania genetyczne czy pozycję społeczną. I chociaż choroba alkoholowa może mieć różne przyczyny i przebieg, podłożem jest zawsze ten sam problem – uzależnienie.

Wysoki status społeczny to często przeszkoda w diagnozie choroby alkoholowej. Alkoholicy, którzy mimo uzależnienia dobrze radzą sobie w życiu zawodowym, rodzinnym i społecznym, to tak zwani alkoholicy wysokofunkcjonujący. To osoby zajmujące wysokie stanowiska, wykształcone i pewne siebie. Trudno dostrzec gołym okiem, że borykają się oni z chorobą alkoholową. Często konsekwencje ich picia dostrzegane są przez nich samych jak i otoczenie bardzo późno, co utrudnia proces leczenia.  Wyglądają dobrze, z pozoru właściwie wypełniają swoje role społeczne, a nawet jeśli coś pójdzie nie tak łatwiej ich „wpadki” usprawiedliwić. Dla nich samych częste spożywanie alkoholu jest zazwyczaj traktowane jako nagroda i relaks po ciężkiej pracy, a nie sygnał alarmowy świadczący o uzależnieniu.

Wysokofunkcjonujący alkoholicy rzadko podejmują kroki w celu walki z chorobą. Powodem rozpoczęcia terapii bywają dopiero dramatyczne wydarzenia – kryzys w rodzinie, wypadek, problemy zdrowotne, czy niepowodzenia zawodowe. Optymistycznym sygnałem dla wysokofunkcjonujących alkoholików jest to, że uzależnienie stanowi coraz mniejsze tabu. Do choroby alkoholowej coraz częściej przyznają się osoby publiczne, co także może ułatwić decyzję o podjęciu leczenia. Nawet wieloletnie uzależnienie nie jest powodem, by się poddać. Ważne jest, by znaleźć w sobie determinację do zmian, gdyż niepodjęcie zmian w sposobie życia prędzej czy później doprowadzi do do coraz gorszego funkcjonowania w poszczególnych rolach i utraty kontroli. Wysokofunkcjonujący alkoholicy, którzy postanowili walczyć z uzależnieniem, często z sukcesami wracają do życia bez alkoholu.

Bez względu na stan konta i status społeczny, poszukiwanie pomocy w przypadku uzależnienia nigdy nie jest powodem do wstydu. W takiej sytuacji warto zwrócić się do specjalistów, którzy pomogą w powrocie na właściwe tory – z dala od nałogu. Nie należy odkładać tej decyzji, gdyż bez pomocy kompetentnej, bezstronnej osoby, jaką jest terapeuta, nie jest możliwe porzucenie nałogu. Chory w wyniku działających mechanizmów iluzji i zaprzeczania odrzuca wszystko, co może stanowić zagrożenie dla nałogu, a zatem samodzielna praca nad uzależnieniem najczęściej nie przynosi efektów.